Obecnie w świecie łańcucha dostaw istnieją dwa sprzeczne nurty myślowe; w rzeczywistości istnieją one od jakiegoś czasu. Z jednej strony sprzedawcy detaliczni i liderzy łańcucha dostaw chcą zminimalizować liczbę dostawców, z którymi współpracują – niezależnie od tego, czy są to dostawcy oprogramowania, producenci produktów czy dostawcy usług łańcucha dostaw. Z drugiej strony chcą pozostać wystarczająco elastyczni i agnostyczni, aby współpracować z kimkolwiek chcą, kiedy chcą, w mgnieniu oka. Oba mają swoje zalety, oba mogą współistnieć, a w rzeczywistości każdy może wzmacniać drugiego.

Jeśli chodzi o oprogramowanie łańcucha dostaw, zazwyczaj istnieją dwa rodzaje dostawców. Jeden, który oferuje szerokie, główne usługi, które często wymagają dodatkowego oprogramowania lub dostosowania, aby je ukończyć, i bardziej wyspecjalizowani dostawcy, którzy przynoszą kolejnego partnera biznesowego do współpracy i zarządzania relacją. Coraz większa liczba dostawców staje się „specjalistyczna” w szerszym zestawie rozwiązań, nie stając się tradycyjnie „trudnymi do wdrożenia do końca” dostawcami ERP. W rezultacie sprzedawcy detaliczni odkrywają, że mogą uzyskać to, co najlepsze z obu światów – specjalistyczne rozwiązania, które są głęboko funkcjonalne i wymagają mniejszej liczby dostawców. Pozwala to na konwergencję z perspektywy oprogramowania.

Jeśli chodzi o dostawców produktów i usług, jest nieco trudniej. Sprzedawcy detaliczni chcieliby mieć mniej dostawców, ale chcą również zmniejszyć ryzyko dla siebie i swoich dostawców. Wielu sprzedawców detalicznych nie będzie współpracować z dostawcą, jeśli stanowi on zbyt dużą część ich działalności – w obu kierunkach. Tak więc w rzeczywistości często występuje tu rozbieżność.

Dodatkowo, sprzedawcy detaliczni muszą być w stanie zdywersyfikować swoją ofertę i drogi do rynku. Ponieważ wydarzenia globalne są coraz bardziej nieprzewidywalne politycznie, środowiskowo i ekonomicznie, wymóg zarówno rozłożenia ryzyka, jak i możliwości szybkiej zmiany biegów nigdy nie były bardziej istotne.

Na domiar złego wielu dostawców (w szczególności dostawców usług łańcucha dostaw) będzie korzystać z własnego, odziedziczonego oprogramowania, z którego będą korzystać sami lub z którego będą korzystać sprzedawcy detaliczni.

To właśnie tutaj ekspansja i konwergencja mogą naprawdę zaowocować w postaci silnej koalicji.

Podczas gdy sprzedawcy detaliczni potrzebują mniejszej liczby dostawców, aby zmaksymalizować relacje, jakie z nimi mają, potrzebują również zdolności i elastyczności, aby szybko przełączać się między dostawcami. Pierwszym krokiem do osiągnięcia tego jest zapewnienie, że wewnętrzne procesy są wystarczająco elastyczne, aby dostosować się do nowego dostawcy (lub dostawców). To właśnie tutaj kluczowe jest posiadanie oprogramowania, które jest konfigurowalne i bogate w funkcje, ponieważ umożliwia sprzedawcom detalicznym dostosowanie się do zmieniającego się krajobrazu zewnętrznych użytkowników i zewnętrznych procesów. Pytanie jest zatem oparte na relacji – zmusić dostawców do korzystania z wybranego oprogramowania sprzedawcy detalicznego, czy współpracować z nimi w celu integracji? – oba są ważne i oba najprawdopodobniej muszą współistnieć.

Branża łańcucha dostaw rozwija się i zbiega w tym samym czasie, z solidną dawką agnostycyzmu i elastyczności dodaną dla dobrej miary. Sprzedawcy detaliczni chcą współpracować z mniejszą liczbą dostawców oprogramowania, ale zachować elastyczność i konfigurowalność, które umożliwiają im współpracę z rosnącą bazą dostawców produktów i usług. Jeśli sprzedawcy detaliczni to rozwiążą – rozwiążą rynek i będą na szybkiej ścieżce do bycia uważanymi za liderów w branży.